Stanisław Klamżyński to jedyny użytkownik Mikrusa z lat 60., z którym jestem na „ty”. Mimo dużej różnicy wieku. Bo prawda jest taka, że gdy w latach 60. on kierował Mikrusem, mnie nie było nawet na świecie. Znamy się od niedawna i nie jesteśmy też w żaden sposób spokrewnieni. Po prostu poznaliśmy się w Internecie, co bardzo wiele tłumaczy i sankcjonuje…