Meduza – wyjątkowy polski prototyp w nowym domu

Meduza – wyjątkowy polski prototyp w nowym domu

Wyobraźcie sobie scenę: Meduza, jeden z najrzadszych polskich prototypów, nie jest już ukryty w zaciszu prywatnego garażu, ale stoi dumnie w przestrzeni muzealnej, dostępna dla każdego. Jej blask, starannie utrzymany przez ekspertów, przyciąga wzrok odwiedzających, którzy mogą na własne oczy zobaczyć dzieło inżynierii z lat 50. To nie sen, a rzeczywistość. Historia Meduzy wchodzi w nowy, emocjonujący rozdział.

Po latach wahań i rozważań dotyczących przyszłości tego unikalnego pojazdu, zapadła decyzja o jego sprzedaży. Wybór padł na Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie. Była to decyzja podjęta z serca – z jednej strony z szacunku dla dziedzictwa technicznego, z drugiej z lokalnego patriotyzmu. Meduza znalazła się w idealnym miejscu, zaledwie kilka kroków od dotychczasowego domu, co pozwala właścicielom na częste odwiedziny i poczucie, że ich ukochany pojazd jest w najlepszych rękach.

Narodziny Meduzy – duch polskiej inżynierii lat 50.

Lata 50. były okresem, kiedy Polska podnosiła się z ruin i dążyła do odbudowy oraz rozwoju przemysłu. W tym kontekście narodził się projekt Meduzy – pojazdu, który miał zrewolucjonizować krajowe drogi. Była to odpowiedź na rosnące potrzeby społeczeństwa: przystępny cenowo, kompaktowy samochód dla przeciętnej rodziny. Wyróżniała się stalowym nadwoziem, śmiałym, nowoczesnym designem oraz innowacyjnymi rozwiązaniami technicznymi.

Meduza była symbolem wizji i nadziei, jakie towarzyszyły tamtym czasom. Projekt, choć ambitny, napotkał jednak wiele przeszkód – brak środków, ograniczenia technologiczne oraz polityczne priorytety. Te czynniki, w połączeniu z konkurencją ze strony Mikrusa MR-300, sprawiły, że Meduza nigdy nie doczekała się produkcji seryjnej. Ostatecznie powstały jedynie trzy prototypy, które stały się świadectwem śmiałych marzeń polskich inżynierów.

Trzy Meduzy – trzy różne losy

Zachowane dokumenty i wspomnienia konstruktorów pozwoliły odtworzyć losy każdego z trzech egzemplarzy. Pierwsza Meduza, znana i ceniona, znajduje się w Narodowym Muzeum Techniki, gdzie regularnie prezentowana jest na prestiżowych wystawach. Druga, przez lata ukryta, trafiła do prywatnej kolekcji rodziny Winiarskich, by ostatecznie znaleźć swoje miejsce w Muzeum Inżynierii i Techniki. Trzeci prototyp, niestety, przepadł na zawsze – najprawdopodobniej został zezłomowany, o czym świadczą relacje z tamtego okresu.

Meduza i dwa Mikrusy, kolekcja rodziny Winiarskich, Kraków, 2018. W tym miejscu Meduza była przechowywana od 2018 do 2024 roku.

Odnalezienie „Drugiej” Meduzy – historia pełna emocji

Historia odnalezienia drugiego egzemplarza przypomina scenariusz filmu. Wszystko zaczęło się od niewinnego komentarza pod artykułem, w którym ktoś twierdził, że jest w posiadaniu prototypu Meduzy. Początkowo wydawało się to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe. Jednak autor bloga, pamiętając o swoich wcześniejszych sukcesach w odnajdywaniu zapomnianych artefaktów motoryzacyjnych, postanowił dać tej historii szansę.

Wkrótce przyszły zdjęcia – szczegółowe ujęcia pojazdu, które jednoznacznie potwierdzały jego autentyczność. Każdy szczegół pojazdu, od linii nadwozia po unikalne elementy wnętrza, zdradzał, że Meduza przetrwała w niemal nienaruszonym stanie. Właściciel, pan Zbigniew z Krakowa, opowiedział o historii auta, które przez lata było ukrywane i pielęgnowane jak skarb.

Po emocjonujących negocjacjach doszło do porozumienia. Wkrótce Meduza stała się częścią prywatnej kolekcji, gdzie była oczkiem w głowie właścicieli. Jednak po latach pojawiła się potrzeba, by podzielić się tym wyjątkowym pojazdem z szerszym gronem.

Dla zainteresowanych podajemy linki do pełnej historii trzech Meduz: Trzy Meduzy – historia zamknięta?

A także historię odnalezienia „Drugiej” Meduzy:

Historia Mikrusów i Meduzy Bartosza i Piotra Winiarskich – Odcinek specjalny – “Meduzowy zawrót głowy” – część 1

Historia Mikrusów i Meduzy Bartosza i Piotra Winiarskich – Odcinek specjalny – “Meduzowy zawrót głowy” – część 2

Zbigniew Orłowski, Bartosz Winiarski, Kraków, 2018

Zbigniew Orłowski, Kraków, 2018

Nowy rozdział – Meduza w Muzeum Inżynierii i Techniki

Przekazanie Meduzy do muzeum było decyzją trudną, ale jednocześnie naturalnym krokiem w jej historii. Muzeum w Krakowie, które od lat dba o zachowanie dziedzictwa polskiej techniki, oferuje idealne warunki do prezentacji tego wyjątkowego pojazdu. W jego murach Meduza nie tylko zyskuje ochronę, ale przede wszystkim staje się częścią opowieści o polskiej inżynierii i historii motoryzacji.

Od teraz każdy miłośnik motoryzacji może podziwiać ten unikalny prototyp, poznać jego historię i zachwycić się pięknem, które było marzeniem polskich inżynierów. Dzięki temu Meduza żyje dalej – jako świadectwo pasji, wizji i technologicznych aspiracji, które mimo przeciwności losu zdołały przetrwać i inspirują kolejne pokolenia.

Od właściciela – komentarz pełen emocji

– Nie, nie zmienię zdania. Meduza została sprzedana. Z jednej strony cierpię i żałuję, że pozbyłem się unikalnego samochodu, z drugiej jednak strony jest wiele argumentów przemawiających za taką decyzją. Najbardziej mnie cieszy fakt, że będą ją mógł zawsze odwiedzić, że będzie w Krakowie, że nie będzie przedmiotem handlu, że nie zniknie na lata (lub na zawsze) w zapieczętowanym garażu jakiejś prywatnej kolekcji, że będzie dostępna dla wszystkich. Jestem także dumny, że nasze polskie muzea i ministerstwa dają możliwość finansowania zakupów takich zabytków jak Meduza. Finansowanie z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego upewnia mnie w przekonaniu, że sprzedaż Meduzy to słuszna decyzja, a auto będzie cieszyć oczy tysięcy zwiedzających muzeum, a nie tylko moje.

Dodatkowe materiały oraz fotografie dotyczące Meduzy

Jarosław Białkiewicz – Galeria fotografii

Spotkanie „Był sobie Mikrus” i ekipy Autoblog.pl przy Meduzie

„Był sobie Mikrus” odnajduję prototypową Meduzę! – Galeria fotografii

Sensacja!!! Sensacja!!! „Był sobie Mikrus” odnajduję prototypową Meduzę!

 

Oficjalny komunikat Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie, Zakup prototypu pojazdu WSK Meduza

Muzeum Inżynierii i Techniki w Krakowie otrzymało dofinansowanie na zakup unikalnego polskiego prototypu mikrosamochodu WSK Meduza. Zakup dofinansowano ze środków programu Rozbudowa zbiorów muzealnych – program własny Narodowego Instytutu Muzeów – 2024 pochodzących z budżetu Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Wartość dofinansowania: 120 000 zł
Całkowity koszt projektu: 153 000 zł
Data podpisania umowy: listopad 2024 r.

WSK Meduza to wyjątkowy przykład polskiej myśli technicznej z lat 50. XX wieku. Wyprodukowano jedynie trzy egzemplarze tego mikrosamochodu, z których do dziś zachowały się dwa. Egzemplarz z 1957 roku, który trafi do naszej kolekcji, będzie cennym uzupełnieniem zbioru zabytkowych pojazdów, obejmującego m.in. polskie mikrosamochody oraz prototypy samochodów osobowych.
Po zakupie pojazd przejdzie niezbędne prace konserwatorskie, a następnie zostanie zaprezentowany na stałej wystawie „Miasto. Technoczułość”.

PS. jako ciekawostkę dołączamy historyczny już komentarz, od którego wszystko się zaczęło…

PS2. Warto dodać jeszcze komentarz odnośnie planów Muzeum: Meduza znajdzie się na wystawie stałej, jednak dokładny termin jej udostępnienia publiczności pozostaje nieokreślony. Prace konserwatorskie przy obiektach tego typu mogą trwać nawet rok. Dodatkowo ewentualne pozyskanie środków zewnętrznych na konserwację, analogiczne do procesu zakupu, wymagałoby czasu na przygotowanie wniosku konkursowego, wyłonienie zwycięzcy, podpisanie umowy, przeprowadzenie przetargu na realizację prac oraz zawarcie umowy z wykonawcą. Wszystkie te etapy wpływają na trudność w precyzyjnym wskazaniu momentu, w którym Meduza zostanie zaprezentowana na ekspozycji. Jedno jest pewne, będzie to na pewno szybciej, niż gdyśmy my, prywatni kolekcjonerzy prowadzili ten projekt 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *