Chromowane ramki reflektorów – czyli o tym, że nigdy nic nie wiadomo

Jak w temacie wpisu: z Mikrusem nigdy nic nie wiadomo. Kupiłem dawno temu ramki reflektorów. Oryginalne, mikrusowe. Wątpliwości co do tego nie miałem żadnych, bo pasowały idealnie do karoserii, wymiary zgadzały się z dokumentacją.

Przechwytywanie

Ramki reflektorów. Tak wyglądały, gdy je kupiłem.

Szkła ciut źle leżały, ale pan, który remontował nam Mikrusa zapewniał: „szkła ułożą się na uszczelkach”. Ramki przeszły kompletną renowacje, po której wyglądały jak nowe. Ostatnio chciałem dopasować do nich szkła. I… no i kurcze blade nie pasują do ramek. Na nic uszczelki, podkładki i kombinowanie. Szkło nie pasuje do ramki i koniec. Średnica wewnętrznego otworu ramki ramki jest minimalnie za mała, dosłownie ~1 mm na całej średnicy. Nie wiele, ale szkło nie „wpada” do otworu i nie opiera się tak jak powinno na rancie.

Powtórzę raz jeszcze: z Mikrusem nigdy nic nie wiadomo. Oryginalne ramki, szkła także oryginalne i jedno do drugiego nie pasuje.

Cóż zrobić?

Szlifować szkła? Nie… są zbyt cenne i delikatne.

Podłożyć grubszą uszczelkę? Nie… zewnętrzna powierzchnia szkła nie będzie się zgadzać z powierzchnią ramki.

Dopasować inne szkła? Nie… muszą być przecież oryginalne mikrusowe. Choćby nie wiem co.

A więc co zrobić? Roman Mirkowski doradził: wyszlifuj ramki.

Cóż było zrobić. Zawieźliśmy ramki do zakładu, gdzie chrom został zdjęty (a był taki piękny!!!). Potem ramki trafiły do tokarza. Pomysł był taki, aby ich nie szlifować ręcznie w celu uniknięcia zmiany kształtu wewnętrznego otworu. Tokarz zbudował więc narzędzie z drewna, nie wiem jak ono wyglądało, ale podobno ramkę mocowało się w jakimś drewnianym uchwycie, całość obracała się w tokarce i była szlifowana. W ten sposób wewnętrzny otwór został minimalnie powiększony. Muszę przyznać, że praca została wykonana bardzo starannie. Ramki zostały dopasowane do szkieł w sposób perfekcyjny.

Uszczelkę kupiłem od SHL-ki, spinki szkła także (dostępne nowe na allegro). Oto efekt końcowy (jeszcze przed ozdobnym wykończeniem ramek):

1

Kompletne ramki wraz zamontowanymi szkłami. Przed ozdobnym chromowaniem.

2

Kompletne ramki wraz zamontowanymi szkłami. Widoczna uszczelka oraz spinki szkła. Docelowo spinek zamontuję więcej, około 6 szt. na jedno światło.

3

Spinka reflektora w akcji.

Teraz pozostaje wyrównanie powierzeni i galwanizacja. Tyle na razie w temacie reflektorów. Pewnie pokażę je ponownie dopiero po chromowaniu.

 

  3 comments for “Chromowane ramki reflektorów – czyli o tym, że nigdy nic nie wiadomo

  1. 8 października 2015 o 10:16

    Witam 🙂
    Jaka jest średnica tego szkła? Coś koło 14 cm? Jeśli tak to podobne, jak nie takie same, ramki i szkła miał Ursus C-325. A wzorów tych szkieł było co najmniej 3. Podobne, ale nieco większe (ok. 16-17cm) miał Ursus C-45.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *