Mikrusowy prototyp – silnik MK-400

Podstawowym źródłem napędu Mikrusa MR-300 był dwucylindrowy, dwusuwowy silnik Mi10A (początkowe oznaczenie Mi10) o pojemności 296 ccm, wytwarzany przez WSK Rzeszów. Wczesne egzemplarze tego silnika nie były dopracowane, co było efektem bardzo szybkiego wdrożenia ich do produkcji. W związku z tym często nie osiągały zakładanej mocy i nagminnie ulegały awariom, przez co zyskały opinię nietrwałych. Opinia ta utrzymała się nawet pomimo wyeliminowania wad wykonawczych w produkcji seryjnej. Główny konstruktor Mikrusa, inż. Stanisław Duszkiewicz z WSK Mielec otwarcie krytykował rzeszowską jednostkę napędową i domagał się poprawienia jej jakości oraz zmniejszenia hałaśliwości.

silnik400-1

Silnik prototypowy MK-400 na wystawie

Konstruktorzy rzeszowscy już w 1957 roku zaczęli myśleć o zaprojektowaniu mocniejszego silnika, który byłby ponadto wolny od wad produkowanej już „trzysetki”. Usterki pojawiające się w eksploatowanych silnikach 300 ccm dostarczały informacji, co i w jaki sposób należy zmienić dla zwiększenia niezawodności zespołu. Zdecydowano się na pozostawienie dotychczasowej koncepcji konstrukcyjnej bloku napędowego przy zwiększeniu pojemności oraz przekonstruowaniu niektórych podzespołów. Zakładano uzyskanie mocy około 20 KM. Przyjęto także, że zmodyfikowany silnik będzie mógł być zamontowany do przestrzeni silnikowej Mikrusa bez przeróbek innych zespołów auta. W nowej konstrukcji wprowadzono kilka istotnych zmian. Najpoważniejsza z nich dotyczyła sprzęgła, które przeniesiono na wałek skrzyni biegów (w „trzysetce” sprzęgło było umieszczone na wale silnika, co powodowało szarpnięcia przy ruszaniu z miejsca). Dobrano nowe przełożenia skrzyni biegów, zmieniono całkowicie układ dolotowy oraz wprowadzono modyfikacje układu korbowo-tłokowego. Rysunek złożeniowy silnika, oznaczonego jako MK-400, powstał 10 kwietnia 1958 roku. Pod koniec 1958 lub na początku 1959 roku wykonano prototypowe silniki (prawdopodobnie 5 egzemplarzy), które poddano badaniom stanowiskowym w WSK Rzeszów.

silnik400-2

Od lewej: silnik z początku produkcji, typowy silnik seryjny i MK-400

Jeden z prototypów przekazano do WSK Mielec, gdzie zamontowano go w samochodzie i poddano testom eksploatacyjnym. Inż. Stanisław Duszkiewicz wspomina, że wbudowanie silnika MK-400 do Mikrusa wymagało przedłużenia nieco belek zawieszenia silnika, ponieważ nowy blok napędowy był o kilka cm dłuższy od „trzysetki” Mi10A. Samochód eksploatowany przez zakładową Sekcję Prób i Badań Eksploatacyjnych wykazywał znacznie lepsze osiągi niż seryjny Mikrus, dlatego konstruktorzy mieleccy zaczęli myśleć o modernizacji całego auta. Miała ona polegać na wydłużeniu nadwozia i w związku z tym poprawieniu komfortu podróżowania.

silnik400-3

Silnik prototypowy MK-400

silnik400-4

Silnik prototypowy MK-400

Historia silnika MK-400 nie zdążyła się rozwinąć, ponieważ niedługo później (jesienią 1959 roku) produkcja Mikrusa została odgórnie wstrzymana. W związku z tym zakończono produkcję silników Mi10A w Rzeszowie (dla ścisłości należy napisać, że wykonano jeszcze niewielką liczbę silników na potrzeby WSK Mielec, gdzie Mikrus był montowany ze zmagazynowanych części także w roku 1960). Przerwano także prace rozwojowe nad jednostką 400 ccm, a silniki MK-400 sprzedano pracownikom WSK jako złom. Egzemplarz eksploatowany w Mielcu wymontowano z samochodu i przekazano do Działu Handlowego.

Jakie były dalsze losy prototypowych silników? Jest potwierdzone, że przynajmniej jeden egzemplarz uległ uszkodzeniu podczas prób w Rzeszowie i został sprzedany pracownikowi Huty Stalowa Wola. Inny silnik trafił do oficera, pracującego w Przedstawicielstwie Wojskowym przy WSK Rzeszów i posiadającego Mikrusa o numerze podwozia 99. Po zakupie, przed wywiezieniem z zakładu, silnik został na polecenie właściciela nieco zmodyfikowany – wykonano amortyzator sprzęgła, wstawiono tuleje cylindrowe, poprawiono łożyskowania itp. Wprowadzone ulepszenia okazały się być trafne i podniosły trwałość silnika na tyle, że był on przez wiele lat eksploatowany przez kolejnych właścicieli i dotrwał do dzisiejszych czasów w dobrym stanie. Aktualnie znajduje się w USA i jest własnością miłośnika Mikrusów. Niedawno odnalazł się egzemplarz silnika MK-400 o numerze PR-400-04. Nie jest dokładnie znana jego historia, wiadomo jedynie, że był w posiadaniu jednego z pracowników WSK i użytkowany w samochodzie o numerze podwozia 022. Następnie został wraz z samochodem sprzedany. Po uszkodzeniu (pęknięcie cylindra) rozebrano go na części i przeznaczono do remontu, który jednak nie nastąpił. W takim stanie, bez istotnych braków, został odkupiony i w najbliższym czasie będzie remontowany. Egzemplarz ten będzie można obejrzeć w najbliższy weekend (28-29 maja) na targach „Moto Nostalgia” na stoisku miesięcznika Classicauto.

Poszukując informacji o silnikach MK-400 do publikacji „Mikrus MR-300 – 3 lata produkcji, 50 lat historii”, dotarliśmy do dwóch byłych właścicieli Mikrusów, eksploatowanych z „czterysetkami” i mogliśmy wysłuchać ich opowieści. Zainteresowanych szczegółami użytkowania „Mikrusów 400” odsyłam do książki.

Czy oprócz opisanych w niniejszym artykule dwóch znanych egzemplarzy silnika MK-400, dotrwał do naszych czasów jeszcze jakiś? Może ktoś rozpozna w posiadanym bloku napędowym prototypową konstrukcję?

(tekst archiwalny z 5 lipca 2011 roku)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *