Rozpoczęty dzisiaj 24 Rajd Rzeszowski ma jako maskotkę (eksponowaną w biurze rajdu) Mikrusa MR-300. Samochód należy do Pawła Hoffmana, który jest zawodnikiem rajdowym i w imprezach sportowych bierze udział najczęściej Saabem 96 V4 lub Polonezem 2000 Walter Wolf. Nie wiemy komu Mikrus pomoże wygrać rajd, ale warto przypomnieć, że na przełomie lat 50 i 60 sam był bohaterem wielu wydarzeń sportowych, nie mówiąc o rajdach turystycznych czy zlotach miłośników marki.
Mikrusy MR-300 brały udział w zmaganiach sportowych od początku produkcji. Samochody (w tym prototypowe egzemplarze Mikrusa i Meduzy) prowadzili fabryczni kierowcy zakładów WSK Mielec i WSK Rzeszów, a później także prywatni użytkownicy. Celem udziału Mikrusów w tych imprezach było zaprezentowanie pojazdu i jego możliwości oraz reklama auta. Testowano także w ten sposób nową konstrukcję, aby zidentyfikować i usunąć jej słabe punkty. Jednym z pierwszych rajdów sportowych z udziałem Mikrusów był III Rajd Samochodowy po Ziemi Krakowskiej, zorganizowany w październiku 1958 roku. Następną imprezą był V Ogólnopolski Zimowy Raid Samochodowy (21-22 luty 1959 r.), zorganizowany przez Automobilklub Krakowski i będący I eliminacją Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Zakłady WSK wystawiły 3 Mikrusy, które startowały poza konkursem, ponieważ regulamin przewidywał wystawienie zespołu złożonego z pięciu samochodów. W ciężkich zimowych warunkach mieleckie pojazdy dobrze dały sobie radę, dwa z nich dojechały do mety, natomiast trzeci musiał się wycofać z uwagi na uszkodzenie regulatora napięcia. O skali trudności rajdu świadczy fakt, że na 85 startujących samochodów tylko 39 osiągnęło metę. Inne rajdy, w których brały udział Mikrusy to rajd dookoła Wielkopolski, letni rajd z Tarnowa do Zakopanego czy rajd dookoła powiatu rzeszowskiego. W tym ostatnim zwyciężył inż. Jerzy Czarnosz z WSK Rzeszów. Nagrodą w rajdzie był dwutygodniowy wyjazd na Węgry, który zwycięzca zamienił na duży czteroosobowy namiot, ponieważ nie mógł pojechać za granicę w zarezerwowanym terminie. Namiot służył mu wielokrotnie w następnych latach podczas tyrustycznych wyjazdów Mikrusem z rodziną.
W zmaganiach rajdowych uczestniczył za kierownicą Mikrusa także przedwojenny mistrz Jan Ripper (m.in. IV eliminacja RSMP w 1959 r. oraz I eliminacja RSMP w 1960 r. ). Starannie przygotowanym autem konkurował ze znacznie mocniejszymi pojazdami w klasie do 700 ccm. Eliminacji w 1960 roku nie udało mu się ukończyć z uwagi na powtarzające się defekty ogumienia, które nie było przystosowane do jazdy sportowej (fot. archiwalna poniżej). Prawdopodobnie wspomniana eliminacja była ostatnim sportowym wydarzeniem z udziałem Mikrusa.
Witam.
Czy wiadomo coś więcej na temat ”starannego przygotowania” Mikrusa do startu w rajdzie?
Ot zwykłe sprawdzenie poziomu oleju, dokładne ustawienie zapłony, napompowane dętki czy coś ponadto?
Pozdrawiam!
Staranne przygotowanie do rajdu…..hmm a więc wymiana aparatu zapłonowego na właściwy czyli od Goggo, montaż właściwych przegubów czyli od Goggo, wymiana amortyzatorów na właściwe od Goggo, wymiana tłumików na właściwy od Goggo, wymiana elementów skrzyni na właściwe od Goggo. To tak pokrótce, po tych zabiegach Mikrus ma szanse dojechać do mety.
😀